Wiatr w żaglach, zew przygody i skarb zakopany na bezludnej wyspie. Kto z nas chociaż przez chwilę nie marzył o zostaniu piratem? Piracki żywot w rzeczywistości nie jest nawet w połowie tak romantyczny jak ten przedstawiony w filmach z Johnnym Deppem w roli głównej (chodzi oczywiście o serię filmów „Piraci z Karaibów”). Tym bardziej jeżeli mówimy o piractwie komputerowym.
Stało się! Zgodnie z zapowiedziami, o których my też wspominaliśmy w artykuleprywatności danych użytkownika w aplikacjach w iOS 14, aktualizacje systemów iOS/iPadOS (i macOS też) wprowadziły App Privacy - informacje o danych użytkownika przetwarzanych przez poszczególne aplikacje.
Jeden z naszych czytelników zwrócił nam uwagę na bardzo interesującą rzecz. Mianowicie, chcąc podnieść swój poziom bezpieczeństwa w popularnych serwisach społecznościowych takich jak Twitter czy Facebook, zdecydował się na wykorzystanie sprzętowego tokena YubiKey, jako dodatkowej metody uwierzytelniania (alternatywy do SMS-ów). Praktyka pokazuje, że, z uwagi np. na możliwość przejęcia naszego numeru telefonu u operatora (tzw. SIM swapping), wykorzystywanie kodów SMS jako drugiego składnika uwierzytelniającego jest mniej bezpieczne niż fizycznego urządzenia takiego jak token. Ku zdziwieniu naszego czytelnika (i naszemu), okazało się, że… nie da się zastosować wyłącznie uwierzytelniania za pomocą tokena sprzętowego, bez konieczności posiadania mechanizmu fallback (mechanizmu alternatywnego) w postaci kodów SMS lub aplikacji mobilnej. Ale po kolei...
iOS 14 dba o prywatność danych użytkownika wykorzystywanych przez aplikacje. W iOS 14 można udzielić aplikacji zezwolenia na śledzenie użytkownika. Zdefiniowano także kategorie danych(i sposoby ich przetwarzania), z których twórca aplikacji będzie musiał się wytłumaczyć.
Dotąd mogliśmy udostępnić aplikacjom zdjęcia na dwa sposoby - całą bibliotekę ("Wszystkie zdjęcia") lub zabronić dostępu ("Brak"). iOS 14 wprowadził nowe opcje ograniczenia dostępu do zdjęć - “Dodaj tylko zdjęcia” oraz “Wybrane zdjęcia”.
Dotychczas nie mieliśmy wiedzy o tym, czy aplikacja korzysta z zawartości systemowego schowka, czyli tego co wcześniej skopiowaliśmy (np. tekstu wiadomości z komunikatora, linku ze strony w przeglądarce, czy hasła z managera haseł). Dzięki nowym powiadomieniom, w iOS 14 to się zmieniło.
Aplikacje służące do komunikacji głosowej i wideo (np. Zoom) do działania potrzebują dostępu do mikrofonu i kamery. Mogą poprosić użytkownika o taki dostęp. Po uzyskaniu dostępu korzystają z niego do woli. W iOS 14 wprowadzono funkcję pokazywania w dyskretny sposób, że aplikacja używa mikrofonu lub kamery, pokazując kolorowe kropki na pasku statusu.
Gdy nasz smartfon, czy komputer jest podłączony do sieci Wi-Fi, może przeskanować ją w poszukiwaniu innych urządzeń, które również są do niej podłączone. Jedną z przydatnych funkcji oferowanych przez iOS 14 jest opcja zablokowania aplikacjom możliwości wykrywania innych urządzeń w sieci lokalnej i komunikacji z nimi. Specjalnie piszę o blokadzie, bo we wcześniejszych wersjach systemu aplikacje miały nieskrępowany dostęp do to tej funkcji.
Prywatny adres Wifi w iOS 14 to funkcja, która zadba o naszą prywatność. Nie tylko wtedy, gdy poruszamy się po mieście i przed wyjściem zdomu nie wyłączymy Wi-Fi w telefonie, ale także wtedy, gdy chcemy przeglądać internet, korzystając z publicznego Wi-Fi w kawiarni, czy restauracji.
Sporo aplikacji chce wiedzieć, gdzie jesteśmy. Niektóre aplikacje używają tej opcji, aby serwować nam reklamy w zależności od naszej lokalizacji (np. darmowe gry), ale tym w iOS od dawna można zabronić aplikacji dostępu do lokalizacji. Inne potrzebują wiedzieć, gdzie jesteśmy, aby spełniać swoją funkcję (np mapy). W iOS 14 pojawiła się funkcja, która pozwala zachować nam większą prywatność, gdy chcemy udostępnić aplikacjom swoje położenie - przybliżona lokalizacja. Czytaj dalej... "Przybliżona lokalizacja w iOS 14"